Ostatnio trochę zwolniliśmy tempo prac. Wiadomo, okres wakacyjny - urlopy, ale już trzeba wrócić do rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka, że właśnie przed nami prace wykończeniowe. Termin na montaż mebli kuchennych juz zaklepany, decyzje co do tego jak wnętrza będą wyglądały podjęte.
Teraz przed nami gipsowanie ścian, zrobienie podwieszanych sufitów, położenie płytek, podłogi i drzwi. Niby nie wiele ale teraz właśnie trzeba najbardziej wszystkiego pilnować i mieć głowę na karku. A czym bliżej końca tym mamy mniejszą cierpliwość do fachowców i już bardzo chcemy sie przeprowadzić... Kto wie może w grudniu będziemy już mieszkać w naszym domku
Tymczasem zamieszczam kilka wizualizacji - naszej przyszłej kuchni, salonu i wiatrołapu. Pewnie będą zmiany kosmetyczne ale w takim klimacie wyobrażamy sobie nasz dom
W następnym poście dodam jeszcze łazienkę